Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Początek odwilży? Coraz więcej kapitału płynie do Europy Środkowo-Wschodniej

Udostępnij

Aktywa zagranicznych funduszy inwestujących w krajach Europy Środkowo-Wschodniej rosły konsekwentnie w drugiej połowie 2016 r. I o ile w poprzednich miesiącach wzrost nie przekraczał 3%, to w grudniu było to już 12%. Czyżby zagraniczni inwestorzy coraz chętniej inwestowali w regionie?

Pozytywny wpływ na nastroje inwestorów miał oczywiście grudniowy optymizm na giełdach i przedświąteczny „rajd świętego Mikołaja”. Wzrosty w ostatnim miesiącu roku zanotowały wszystkie najważniejsze rynki Nowej Europy. Główne indeksy parkietów regionu, czyli ^RTS (Rosja), WIG i ^XU100 (Turcja) rosły w grudniu o odpowiednio +12%, +6,4% i +5,6%.

Wzrost wartości zgromadzonych aktywów nie wynikał jednak jedynie z wyższych wycen akcji. Okazuje się, że w grudniu napływ nowych środków zanotowało 60% monitorowanych przez nas funduszy, a ich wartość była niemal ośmiokrotnie wyższa niż miesiąc wcześniej.

Na dobry grudniowy wynik duży wpływ miał rekordowy miesiąc funduszu Schroder ISF - Emerging Europe. Jego aktywa wzrosły w ostatnim miesiącu ubiegłego roku z 530 do 770 mln euro, czyli o 47%. Ale nie tylko ten fundusz był odpowiedzialny za wzrost – w grudniu aktywa zwiększyły wszystkie monitorowane przez nas fundusze. W przypadku 40% z nich odnotowaliśmy dwucyfrowy wzrost.

Jak wygląda pozycja polskich spółek? Ich wartość wzrosła w grudniu o +12% i jest najwyższa od czerwca 2015 r. Dodatkowo wg naszych szacunków we wszystkich miesiącach czwartego kwartału 2016 r. zarządzający dokupowali akcje spółek z warszawskiego parkietu. To twarde potwierdzenie obiegowej opinii dotyczącej większej aktywności inwestorów zagranicznych, która przekłada się m.in. na wzrosty indeksu WIG20. Niestety pozostaje pewien niedosyt, gdyż polskie aktywa rosną wolniej niż aktywa samych funduszy. Z tego powodu ich udział w strukturze pozostaje na niskim poziomie. Obecne 11,1% to wprawdzie niewielki wzrost w stosunku do listopada, jednak zdecydowanie mniej niż 15,3% z grudnia 2015 r.

Lepsza koniunktura na rynkach nie przekłada się na diametralną zmianę sentymentu wobec polskich akcji. Tylko co piąty zarządzający utrzymuje ich udział w portfelu powyżej wartości wynikających ze struktury kluczowego benchmarku, czyli MSCI EM Europe. Warto przy tym pamiętać, że obecny udział Polski w indeksie to rekordowo niskie 15,1%, co daje 4 pkt. proc. niedoważenia. Nieco lepiej niż 5 pkt. proc. z sierpnia 2016 r.

Tendencje w stosunku do pozostałych krajów regionu wydają się nie zmieniać. Zarządzający w dalszym ciągu z optymizmem patrzą w kierunku moskiewskiej giełdy. Lokują tam już niemal co drugie zgromadzone w funduszach euro (dolara/funta). Coraz mniejszą cześć portfela stanowią natomiast - niegdyś ulubione - akcje tureckie (w grudniu 11,9%).

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus