Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

PGNiG chce, by KE ukarała Gazprom za praktyki monopolistyczne

Piotr Woźniak
Piotr Woźniak
Udostępnij

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGN (PGNIG)) postuluje nałożenie przez Komisję Europejską na Gazprom kary związanej z praktykami monopolistycznymi oraz nałożenie dodatkowych środków zapobiegawczych, poinformował prezes PGNiG Piotr Woźniak. Opinię w ramach procedury market test PGNiG prześle do Komisji w najbliższym czasie, zgodnie z ustalonym przez KE terminem - do 19 maja br.

Spółka postuluje, żeby rokiem bazowym dla postępowania był 2004 i przedstawiła swoje oczekiwania zgodnie z oceną działań Gazpromu w tym okresie.

"Żądamy zastosowania art. 7 [Rozporządzenia 1/2003], czyli nałożenia na Gazprom kary" - powiedział Woźniak podczas konferencji prasowej.

"Nie proponujemy żadnej kwoty, to nie nasza sprawa, Komisja Europejska sama to zrobi. Kara trafi do budżetu unijnego. Do tej pory Komisja szacowała wysokość strat ponoszonych przez gospodarkę UE w innych obszarach" - wyjaśnił.

Spółka podziela stanowisko KE, że Gazprom naruszył przepisy prawa antymonopolowego w Europie Środkowej i Wschodniej poprzez: segmentację rynku, zawyżanie cen gazu oraz uzależnianie dostaw gazu od kontroli nad infrastrukturą.

Oprócz kary finansowej, PGNiG postuluje zastosowanie szeregu środków zapobiegawczych.

"Zaproponowaliśmy zastosowanie przeglądu cen w kierunku, żeby ceny były oparte na realiach rynkowych regionu, czyli Unii Europejskiej. Jednocześnie przewidujemy bezwzględne zachowanie klauzul arbitrażowych" - powiedział prezes.

Drugi środek zapobiegawczy to rewizja klauzul "take or pay". Spółka proponuje, żeby nie przekraczały one 75% wolumenu kontraktu.

Trzeci zaproponowany środek zapobiegawczy to udrożnienie i rozszerzenie swobodnego przepływu gazu przez sieci i interkonektory transgraniczne, w obu kierunkach.

"Jako czwarty środek proponujemy zbycie przez Gazprom takiej części udziałów w trzech elementach infrastruktury, które spowoduje utratę kontroli. Chodzi tu o gazociągi Jamał, Opal, a także magazyn gazu Katerina, Ten katalog powinien być otwarty, by uniemożliwić praktyki monopolistyczne" - wskazał Woźniak.

"Ostatni środek dotyczy tylko rynku polskiego - żądamy, żeby w zobowiązaniach Gazpromu było bezwzględnie przestrzeganie certyfikowania na infrastrukturze EuRoPol Gazu [w ramach zasad III pakietu energetycznego] - chodzi tu o gazociąg ale też o tłocznię" - powiedział.

Do postulatów dotyczących lat wcześniejszych PGNiG dołączyło także postulaty dotyczące planów budowy gazociągu Nord Stream II i przedłużeń gazociągu Nord Stream.

"Pierwszy postulat to pełne rozdzielenie właścicielskie (unbundling) funkcji przesyłowych i pozostałych" - powiedział Woźniak.

Kolejne to dostęp strony trzeciej, wprowadzenie kodeksów sieci, uczciwe rezerwacje przepustowości i postulat, żeby Gazprom mógł wykupić przepustowość na maksymalnie pięć lat w aukcjach.

"Nie wiemy, kiedy skończy się procedowanie [w ramach postępowania KE]. Wiemy, że market test bywał powtarzany, końca tego procesu nie jesteśmy w stanie przewidzieć" - dodał prezes.

Po przyznaniu się Gazpromu do stosowania praktyk monopolistycznych, do zakończenia dochodzenia postępowanie nie hamuje tych praktyk, podkreślił Woźniak.

Prezes wskazał też, że PGNiG ma "co do centa" wyliczone, ile nadpłaciło za gaz w związku z praktykami Gazpromu, jednak nie ujawni tych wielkości ze względu na toczące się postępowanie arbitrażowe.

PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą.