Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Braster: Istotne przychody ze sprzedaży za granicą będą widoczne w IV kw. 2018 r

Marcin Halicki
Marcin Halicki
Udostępnij

BRA (BRASTER) ocenia, że efekty podpisanych umów dystrybucyjnych i rozpoczęcia sprzedaży w kilkunastu krajach na świecie w tym i 2018 roku będą widoczne w przychodach spółki w IV kwartale przyszłego roku, poinformował prezes Marcin Halicki. Braster liczy, że w Polsce uzyska próg rentowności na przełomie 2018 i 2019 roku.

Braster w poniedziałek rusza z oferta publiczną do 3 mln akcji, z której planuje pozyskać 54-63 mln zł. Zdecydowaną większość środków przeznaczy na sfinansowanie rozwoju działalności za granicą. 

"Przetestowaliśmy nasze urządzenie w Polsce. Sprzedaliśmy kilka tysięcy urządzeń i widzimy, że kobiety korzystają z nich. W międzyczasie udoskonaliliśmy nasz system. Teraz chcemy podbić świat. Rozpoczniemy najpierw w Europie. W Irlandii podpisaliśmy już umowę dystrybucyjną. Irlandzki dystrybutor ma sprzedać 600 sztuk urządzenia, kolejni to tysiące sztuk rocznie. Każdy dystrybutor daje sobie czas na rozbieg. Chcemy w niedługim czasie podpisać umowę z firmą portugalską, a na jesieni z firmą z Holandii" - powiedział Halicki podczas konferencji prasowej.

"Do końca 2018 r. chcemy mieć podpisane umowy w sumie na wszystkich kontynentach. Kilka miesięcy to zajmie, zanim rozpoczniemy współpracę dotyczącą sprzedaży. Z kilkoma dystrybutorami mamy już omówione warunki. Koniec 2018 roku to będzie ten moment, kiedy będziemy widzieli przychody z różnych krajów. One zaczną się sumować i stawać istotne" - zaznaczył. 

Braster nie będzie budował za granicą własnych struktur sprzedaży, zaś środki z emisji przeznaczy na wzmocnienie działu sprzedaży, business development, IT oraz marketing. 

"Koszty wejścia  są różne w zależności od rynku. Mamy koszty pilotaży, nawiązania współpracy, certyfikowania, zrobienia pilotaży. Na niektórych rynkach będziemy też finansowali kampanie marketingowe dystrybutorowi. To, co ważne - nie kupujemy aktywów trwałych, nie zamrażamy kapitału" - podkreślił członek zarządu Konrad Kowalczuk podczas konferencji. 

Halicki poinformował, że firmy japońskie same się zgłosiły się do Brastera i będą wspólnie z polską spółką prowadzić badania w kilku jednostkach. Badania te nie są badaniami klinicznymi, ale umożliwią zapoznanie się  systemem Brastere środowisku onkologicznemu. 

Prezes podkreślił, że na ofertę Brastera należy patrzeć przez pryzmat bardzo szybko rozwijającego się rynku telemedycyny. Wartość rynku telemedycznego, która w 2010 roku wyniosła 9,8 mld USD, w 2016 r. sięgnęła już 23,8 mld USD,  a szacunki mówią o wzroście tego rynku do 55,1 mld USD w 2021 r. 

"Największymi rynkami telemedycznych usług są USA, Kanada, oraz rozwinięte kraje europejskie, ale widzimy także duży wzrost zainteresowania w takich krajach jak Brazylia, Chiny, Rosja, Indie, Japonia, Tajwan, Korea Południowa. Kraje azjatyckie są bardziej otwarte na nowinki techniczne, niż Europa Zachodnia. W krajach arabskich natomiast widzimy duże zainteresowanie naszym urządzeniem ze względów kulturowych" - powiedział Halicki. 

Jak podkreślił, każdego roku liczba diagnozowanych przypadków raka piersi na świecie rośnie. Szacuje się, że w latach 2012 -2035 liczba ta wzrośnie o 1 mln (55%). W 2012 roku było to 1 796 639 przypadków, wg szacunków w 2020 roku będzie to 1 985 272, a w 2035 roku wystąpi 2 596 280 przypadków zachorowań na ten nowotwór. W USA roczna liczba diagnozowanych przypadków raka piersi sięga 255 tys., w Niemczech jest to 72 tys., a we Francji 54 tys. W Polsce jest to ok. 17 tys. rocznie. 

"Rak atakuje kobiety w coraz nowych grupach i środowiskach. 25% diagnozowanych przypadków raka przytrafia się kobietom poniżej 50. roku życia. To jest problem globalny. To jest epidemia, która bardzo niepokoi WHO i rządy poszczególnych krajów" - podkreślił prezes. 

Braster, równolegle z ekspansją zagraniczną, będzie rozwijał sprzedaż swojego urządzenia w Polsce. Plan spółki zakłada uzyskanie progu rentowności na przełomie 2018 i 2019 roku. Braster liczy na kolejne umowy z gminami - analogiczne do tych, które zostały podpisane z gminą Kurzętnik w maju br. W ramach realizacji Gminnego Programu Profilaktyki Raka Piersi zakupiła 100 urządzeń wraz z abonamentem. 

"Rynek polski będzie dla nas bardzo ważny do momentu uzyskania break-even. Liczę, że na przełomie 2018 i 2019 roku ten moment nastąpi. W Polsce gmin jest bardzo dużo i może się okazać, że jeśli sprzedamy w kilku, czy kilkunastu, to nam to zrobi większość sprzedaży w Polsce. Widzimy tu potencjał i w spółce jedna osoba zajmuje się wyłącznie pozyskaniem kolejnych gmin do współpracy" - zaznaczył Halicki. 

Spółka poinformowała, że planowana struktura sprzedaży zakłada, iż w 2017 rok udział przychodów z rynku polskiego sięgnie 63%, z innych krajów europejskich - 24%, sprzedaż w USA, Kanadzie i Brazylii ma stanowić 7% przychodów ogółem, a z rynków GCC (Bahrajn, Kuwejt, Oman, Katar, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie) i Azji (Chiny, Japonia, Korea Płd) - 6%. 

W latach 2017-2021 roku Braster spodziewa się wzrostu przychodów średniorocznie o 230%. 

W 2021 roku przychody z rynku polskiego mają stanowić zaledwie 6%, a największy udział w przychodach ogółem mają mieć kraje GCC i Azja (40%), USA, Kanada, Brazylia - 33%, zaś udział w przychodach krajów europejskich (z wyjątkiem Polski) ma sięgnąć 22%. 

Halicki podkreślił, że rynki zagraniczne cechują się znacznie większym potencjałem sprzedażowym ze względu zarówno na siłę nabywczą kobiet, jak i wysoką świadomość profilaktyki nowotworu.  Braster zdecydował, że zmodyfikuje swoją strategię cenową wraz z wyjściem za granicę.

"Cena w Polsce jest niska. Na rynkach zagranicznych to będzie ok. 300 euro za urządzenie i 9,9 euro miesięcznie abonamentu, co daje ponad 500 euro przychodu dla Brastera. To będzie oznaczało też podniesienie ceny na polskim rynku, byśmy mogli proponować podobne ceny na innych rynkach europejskich. Planujemy też zmianę formy opłaty za badanie. Na dziś to jest abonament. To jest sztywny sposób sprzedaży - chcemy oferować umowy na 6, 12, 24 miesiące i tym samym uelastycznić ofertę Brastera w Polsce" - podkreślił prezes. 

Halicki poinformował, że Braster rozmawia obecnie z kilkoma firmami z różnych obszarów rynku telemedycznego na temat akwizycji. Jednym z celów emisyjnych jest bowiem budowa globalnej platformy telemedycznej integrującej, poza systemem Braster, także rozwiązania i urządzenia telemedyczne innych producentów charakteryzujące się globalnym potencjałem sprzedażowym. Na ten cel spółka może przeznaczyć 4,8-12,8 mln zł, a jego realizacja będzie możliwa m.in. poprzez potencjalne akwizycje. W kręgu zainteresowania spółki są w szczególności producenci urządzeń telemedycznych, dostawcy usług i produktów e-health oraz firmy świadczące usługi telemedyczne.

Braster jako jedyna firma na świecie posiada sprawdzoną technologię produkcji matryc ciekłokrystalicznych, w oparciu o którą opracowała prototyp urządzenia Braster Tester - innowacyjnego medycznego testera termograficznego służącego do wczesnego wykrywania patologii piersi, w szczególności raka piersi. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od 2015 r. 

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus