Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Simteract zamknął kwartał z przychodami na poziomie 2,14 mln zł

Udostępnij

SMT (SIMTERACT) w drugim kwartale bieżącego roku osiągnął przychody na poziomie 2,14 mln zł, co jest wynikiem lepszym porównując z analogicznym okresem poprzedniego roku. Spółka wkrótce wyda pełną wersję swojej pierwszej gry, Train Life: A Railway Simulator. Równolegle opracowuje strategię mającą na celu rozszerzenie działalności, wyjście poza rynek wyłącznie symulatorów i zbliżenie się do gier mainstreamowych. 

Spółka zamknęła kwartał z przychodami ze sprzedaży na poziomie 2,14 mln zł. To prawie dwukrotny wzrost w porównaniu do pierwszego kwartału 2022 roku. Simteract zanotował jednak niewielką stratę w wysokości 182 tys zł, która związana była między innymi z kosztami działalności operacyjnej m.in. tworzeniem dwóch projektów jednocześnie (Train Life: A Railway Simulator oraz Taxi Life) oraz zwiększeniem ilości zatrudnianych osób.

Ostatni kwartał był dla nas intensywnym okresem. Już za dwa tygodnie premiera PC pełnej wersji naszego pierwszego tytułu, Train Life: A Railway Simulator. Wydawca gry, NACON, zajmie się akcją marketingowo-dystrybucyjną. Wierzymy, że doświadczenie francuskiej firmy sprawi, że o produkcji usłyszy jeszcze większe grono graczy - komentuje Marcin Jaśkiewicz, prezes Simteract.

Train Life zadebiutuje w pełnej wersji już 25 sierpnia na PC, a 22 września na konsolach PS4, PS5, Xbox One oraz Xbox S|X. Równolegle, spółka pracuje nad kolejnym tytułem, Taxi Life. Niedawno ogłoszono, że Simteract będzie kontynuować współpracę z spółką NACON, która zostanie wydawcą gry. Francuska firma zaangażuje się też w budżet produkcyjny, marketing, QA oraz lokalizacje. Docelowo, gra trafi na komputery i konsole.

Spółka rozważa wyjście poza rynek symulatorów i zbliżenie się do grona twórców gier mainstreamowych.

Przez ostatnie lata zbudowaliśmy bardzo solidne podstawy ku temu, by rozszerzyć naszą działalność. Zwiększyliśmy zespół z 17 do około 70 osób, stworzyliśmy dobrze działające środowisko pracy i nadszedł moment, w którym zaczęliśmy się zastanawiać jakie kolejne kierunki możemy obrać. Nasze ambicje urosły, a rynek symulatorów jazdy powoli staje się dla nas zbyt ciasny. Jesteśmy w trakcie rozmów z naszymi pracownikami i partnerami, nieustannie analizujemy rynek i na jesieni, po ogólnofimowej burzy mózgów, podejmiemy konkretne decyzje - kończy Jaśkiewicz.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus