Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

PGNiG w przyszłym roku będzie mogło sprowadzić przez Baltic Pipe co najmniej 6,5 mld m3 gazu

Udostępnij

W 2023 roku PGN (PGNIG) będzie mogło sprowadzić z Norwegii do Polski przez Baltic Pipe co najmniej 6,5 mld m sześc. gazu ziemnego. To oznacza, że Spółka wypełni co najmniej 80 proc. zarezerwowanej przepustowości nowego gazociągu. W 2024 roku wolumen dostaw wzrośnie o ponad 1 mld m sześc., a stopień wykorzystania zarezerwowanej przez PGNiG mocy przesyłowej Baltic Pipe przekroczy 90 procent.

Dzięki zakończonym sukcesem rozmowom z dostawcami gazu działającymi na Norweskim Szelfie Kontynentalnym PGNiG dysponuje obecnie zdywersyfikowanym portfelem pozyskania gazu do Baltic Pipe. Obejmuje on zarówno kontrakty, jak i wydobycie własne PGNiG Upstream Norway, co zapewni ok. 6,5 mld m sześc. w 2023 i ok. 7,7 mld m sześc. w 2024 r. Stanowi to ok. 80-90 proc. z ok. 8 mld m sześc. przepustowości Baltic Pipe, którą zarezerwowało PGNiG.

Tylko w ciągu ostatnich czterech miesięcy PGNiG podpisało umowy o łącznym wolumenie ok. 4 mld m sześc. w ujęciu rocznym. Są wśród nich m.in. kontrakty z Grupą Equinor opiewające na 2,4 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie oraz szereg mniejszych umów, w tym z TotalEnergies. Kontrakty te mają różne terminy obowiązywania, a ich realizacja rozpocznie się, w zależności od umowy, w 2022, 2023 i 2024 roku. 

Biorąc pod uwagę zabezpieczony portfel dostaw gazu z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego, PGNiG dysponuje odpowiednim wolumenem surowca, aby zapełnić całą przepustowość Baltic Pipe dostępną w 2022 roku. W przyszłym roku dostawy norweskiego gazu do Polski będą na takim poziomie, aby – wraz z pozostałymi źródłami pozyskania tego surowca, a więc wydobyciem krajowym, importem LNG oraz zapasami magazynowymi – zapewnić pełne pokrycie zapotrzebowania krajowych odbiorców w sezonie grzewczym 2022/2023.

Wskazane wolumeny zakładają maksymalne możliwości pozyskania gazu w ramach zawartych umów i wydobycia własnego. Dodatkowo, wolumeny dostarczanego gazu mogą się zmieniać w czasie, co wynika z produktywności złóż oraz ich geologicznego uwarunkowania. Poziom importu gazu przez Baltic Pipe będzie także dostosowywany do zapotrzebowania na polskim rynku.

Jednocześnie PGNiG dalej prowadzi rozmowy z dostawcami gazu działającymi na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, aby zapewnić optymalne wykorzystanie zarezerwowanej przepustowości Baltic Pipe w kolejnych latach.