Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Koniec wzrostów? Zdaniem maklerów akcje tych spółek mogą jeszcze drożeć

Udostępnij

Po dynamicznych wzrostach w poprzednich miesiącach, marzec przyniósł na warszawską giełdę pierwsze ochłodzenie. W niepewnej sytuacji, jeszcze istotniejsza jest właściwa selekcja spółek. Maklerzy radzą, które inwestycje mogą okazać się tymi zyskownymi.

Wschodząca gwiazda

Zespół Domu Maklerskiego Noble Securities opublikował w marcu zaledwie jedną rekomendację, jednak wystarczyło to aby znalazła się w gronie tych potencjalnie najbardziej zyskownych. Analitycy wycenili akcje TRN (TRANSPOL) na 10,8 zł zalecając ich zakup.

„Po rozszerzeniu działalności o segment transportu paliw Trans Polonia jednocześnie zdywersyfikowała źródła dochodów, skokowo zwiększyła generowane przychody i zyski oraz zbudowała potencjał dla dalszego rozwoju swojego dotychczasowego biznesu chemicznego. Spółce sprzyjają warunki rynkowe w obszarze dystrybucji paliw oraz koniunktura w biznesie chemii przemysłowej.” – wyjaśnia w rekomendacji Michał Sztabler

W ubiegłym roku spółka wypracowała nawet lepsze wyniki niż oczekiwali analitycy (zysk netto 8,2 mln zł vs prognozowany 6,5 mln zł), jednak w ciągu ostatniego miesiąca notowania Trans Polonia zmierzały w przeciwnym kierunku niż ustalona cena docelowa. W dużej mierze jest to reakcja na ogłoszony program inwestycyjny, który ma zostać sfinansowany m.in. z emisji akcji. Czy notowania spółki powrócą na prognozowaną przez analityków ścieżkę wzrostów?

 

Potencjalni liderzy wzrostu

Z drogi na północ nigdy nie zeszły natomiast notowania LVC (LIVECHAT). I chociaż wartość spółki tylko w ciągu ostatniego roku wzrosła o ponad 36%, to analitycy Haitong Bank są zdania, że to nadal zbyt mało. W raporcie wydanym 9 marca rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla Live Chat Software od zalecenia „kupuj” i wycenili akcję spółki na 83 zł. Mimo wzrostów, do ustalonego poziomu w dalszym ciągu brakuje jeszcze ponad 50%.

 

Równie wysoką stopę zwrotu może, zdaniem analityków DM mBanku, przynieść inwestycja w akcje OPL (ORANGEPL). I to mimo negatywnego konsensusu i braku dywidendy. Dostrzegają jednak kilka pozytywnych zmian w spółce:

  1. Zabezpieczenie pojemności sieci mobilnej poprzez zdobycie dwóch pasm z zakresu 800 MHz;
  2. Rozpoczęcie budowy sieci FTTH (Fiber To The Home, szerokopasmowy system telekomunikacyjny dla użytkownika domowego);
  3. Wprowadzenie nowej oferty konwergentnej;
  4. Szerokie pole do restrukturyzacji kosztowej.

Inwestorzy wydają się jednak nie podzielać optymizmu maklerów (jeszcze?). Rekomendacja została wydana przy kursie 4,67 zł, co oznaczało wówczas 48% potencjał wzrostu. Obecnie teoretyczny zysk może być jeszcze wyższy. Akcje Orange Polska w dalszym ciągu tanieją i znajdują się na historycznych minimach.

 

W przeciwieństwie do notowań TOW (TOWERINV), które od początku roku wzrosły o 1/3. Zdaniem zespołu DM BOŚ to dopiero początek zwyżek, a akcje tego dewelopera powinny być o ponad 50% droższe niż obecnie.

„Bogaty portfel zamówień i lista planowanych projektów zapowiada dobre wyniki w przyszłości. (…) Przy P/E na poziomie 5,8 i 5,6 odpowiednio w 2017 i 2018 Spółka wydaje się atrakcyjnie wyceniona. Zgodnie z naszą wyceną DCF FCFF Spółka jest warta 122,4 zł, co przekłada się na znaczący 54% potencjał wzrostu.” – czytamy w raporcie

 

Znak zapytania

Zarówno inwestorzy oczekujący spadków notowań LTS (LOTOS), jak i ci, którzy liczą na wzrost kursu akcji naftowego koncernu, znajdą opinię analityka na poparcie swojej prognozy. Spośród rekomendacji wydanych w marcu, każda zawiera inne zalecenie.

Znacznie różnią się także ustalone przez maklerów ceny docelowe akcji Lotos. Najwyższa, autorstwa analityków Haitong Bank to 64,8 zł, czyli ponad 23% powyżej obecnego kursu. Na przeciwnym biegunie uplasowali się eksperci DM mBanku, wyceniając akcje spółki na 36,27 zł, o 31% mniej niż są obecnie warte. Pomiędzy skrajnymi rekomendacjami „kupuj” i „sprzedaj” znalazło się też miejsce dla łagodniejszych zaleceń Vestor DM (redukuj) i DM Trigon (trzymaj). W ostatniej z nich czytamy:

"Uważamy, że w aktualnym otoczeniu hurraoptymizmu należy zachować ostrożność i zacząć dyskontować możliwe pogorszenie korzystnej sytuacji makro. Rekordowe notowania (…) są pochodną mixu pozytywnych czynników takich jak: perspektywa poprawy marż rafineryjnych w tym roku, wysokich wolumenów sprzedaży, słabej waluty i uwzględnienia przez konsensus szeregu projektów inwestycyjnych w kolejnych latach" – uzasadniono w raporcie

Po dynamicznych wzrostach z lutego i marca, cena akcji Lotosu spada do tej pory w kwietniu o -5%. Chwilowa korekta czy koniec wzrostów? Na pewno warto obserwować, która z marcowych rekomendacji okaże się trafna.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus