DOM (DOMDEV) widzi na rynku mieszkaniowym sygnały zapowiadające, że podaż przestanie nadążać za wysokim popytem, poinformował wiceprezes i dyrektor finansowy Janusz Zalewski.
"W III kwartale obserwowaliśmy na rynku mocną sprzedaż przy kilkuprocentowym wzroście cen. Oceniamy, że nadal jest silny, trwały popyt na mieszkania i nie widzimy żadnych oznak słabnięcia popytu" - powiedział Zalewski podczas konferencji prasowej.
Przypomniał, że główne czynniki wpływające na ten korzystny dla deweloperów stan rzeczy to niskie stopy procentowe, niski poziom bezrobocia, wzrost PKB oraz silny wzrost płac.
"Obserwujemy równowagę podaży i popytu. Są jednak sygnały, że jeśli wysoki popyt będzie nadal, podaż [na całym rynku] może nie nadążać za popytem" - wskazał wiceprezes.
Zauważył, że coraz częściej pojawiają się informacje, że deweloperzy sprzedaż rozpoczynają wcześniej niż budowy i że niektórzy mają "trudności z rozpoczynaniem budów".
Według Zalewskiego, o sile rynku świadczy malejący udział mieszkań gotowych w ofercie. W Dom Development było to poniżej 10% na koniec września br.
"Nadal wysoki jest udział klientów gotówkowych - w Dom Development to ok. 40% ogółu transakcji w III kwartale bieżącego roku" - wskazał także.
W III kw. Dom Development osiągnął najwyższą w historii sprzedaż kwartalną - 1 081 lokali, czyli o 53% więcej rok do roku.
Dom Development - jeden z największym deweloperów mieszkaniowych w Polsce - jest notowany na warszawskiej giełdzie od 2006 roku. W 2016 r. spółka sprzedała 2 735 lokali wobec 2 383 rok wcześniej.