Wczorajsza sesja zaczęła się od zamieszania wokół Getback, które zakończyło się obrotem akcjami i obligacjami spółki. W drugiej części dnia z kolei bardzo ciekawe słowa padły z ust min. Tchórzewskiego, który stwierdził, że „Polsce najbardziej obecnie potrzebna jest elektrownia jądrowa” (WIG Energetyka stracił 1,5% i był to najsłabszy indeks w Warszawie). Na czerwono świeciły również główne indeksy – WIG20 spadł o 0,4%, mWIG40 stracił 0,2%, a sWIG80 0,3%. Patrząc szerzej, rodzimy parkiet nie odstawał od większych europejskich indeksów (DAX i FTSE obniżyły się o 0,3-0,4%). Dużo lepsze nastroje dało się obserwować za oceanem – DJIA zyskał 0,9%, Nasdaq 0,7%, a S&P500 ok. 0,8%. Na rynku surowcowym warto zwrócić uwagę na aluminium, które znajduje się obecnie najwyżej od 2011 roku. W kalendarzu makro mieliśmy już garść danych z państwa środka (PKB za 1Q’18, produkcję przemysłową i sprzedaż detaliczną). W trakcie dnia poznamy m.in. dane z brytyjskiego rynku pracy, a po południu informacje z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz odczyt produkcji przemysłowej. W najbliższym czasie na GPW czeka nas paradoksalna sytuacja - zakończenie, a właściwie nałożenie na siebie końcówki publikacji raportów za 4Q’17 i początek sprawozdań za 1Q’18 (w przeciwieństwie do USA, gdzie sezon raportowania za zakończony kwartał nabiera rumieńców; inwestorzy oczekują najwyżej od 7 lat dynamiki wzrostu zysków). Patrząc od strony technicznej, wczorajsza sesja nie przyniosła zmiany obrazu i wróciliśmy do psychologicznego pułapu 2300 pkt. W czarnym scenariuszu przebicie tego poziomu od góry może skutkować zanegowaniem wzrostów, z którymi mieliśmy do czynienia od początku kwietnia i powrotem w okolice 2200 pkt.
pobierz pełny biuletyn