Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się w mieszanym dla popytu kontekście. O poranku GPW musiała operować w kontekście kolejnego osłabienia złotego i zaniepokojenia graczy wycofaniem się z USA z porozumienia w sprawie programu jądrowego z Iranem. Pierwsze minuty pokazały jednak, iż rynek wzmocniony wczorajszą, dobrą końcówką sesji znajduje w sobie siłę do zignorowania impulsów spadkowych. Po godzinie aktywność rynku była na tyle duża, iż WIG20 znalazł się nad oporami w strefie 2253-2250 pkt. i przy blisko 150 milionów złotych obrotu układ sił został ułożony. W kolejnych dwóch godzinach zwyżka WIG20 została powiększona do blisko 2 procent. Dalsze godziny zdominowało głównie pilnowanie wyniku i czekanie na kolejny impuls wzrostowy. Poprawny początek sesji na Wall Street pozwolił zamknąć sesję ledwie niecały punkt od dziennego maksimum i WIG20 finiszował zyskując 2 procent przy 860 mln złotych obrotu. Skala zwyżki, jak i wielkość obrotu wskazują, iż w rozdanie zaangażowały się większe kapitały zachęcone zarówno odbiciem się WIG20 od dolnego ograniczenia konsolidacji w strefie 2350-2200 pkt., jak i odpornością rynku na poranną słabość złotego, który w trakcie dnia zaczął umacniać się do euro i dolara dodatkowo wzmacniając pewność byków grających na wyczerpanie ostatniej fali spadkowej. Tylko technicznie patrząc sesja nosi cechy dnia przesilenia, co zachęca do spoglądania w rejony 2300 i 2350 pkt. i pozwala spekulować nie tylko o utrzymaniu się rynku w konsolidacji, ale również pozycjonowaniu się pod formację podwójnego dna, której linia szyi zalega w rejonie 2350 pkt. Zarówno domknięcie formacji, jak i wybicie z konsolidacji górą zbudują potencjał zwyżki o 150 punktów, więc optymizm rynku jest w pełni zasadny, choć ciągle można mówić raczej o zakładzie o wybicie niż o pewności scenariusza wzrostowego. Pozytywnym elementem jest dzisiejsza próba zwyżki złotego do dolara i euro. Słabość polskiej waluty była jedną z ważniejszych zmiennych odciągających kapitał z GPW i faktycznie potwierdzała wrażliwość warszawskiego rynku na zachowanie innych rynków wschodzących. Przy kontynuacji korekty słabości złotego rynek będzie mógł pozycjonować się pod wybicie WIG20 nad rejon 2350 pkt. i kontynuować scenariusz wzrostowy, jaki pojawił się po przełamaniu trendu spadkowego z rejonu 2650 pkt. w rejon 2200 pkt.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA