Zarząd Twittera poinformował, że od piątku blokuje w Turcji część postów przed niedzielnymi wyborami. Zdaniem krytyków firmy ustąpiła ona pod presją tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, który walczy o reelekcję i stara się blokować media społecznościowe - podaje "Washington Post".