Projekt misji księżycowej z udziałem Scanway, polskiego lidera technologii obserwacyjnej z kosmosu, został jednym z trzech projektów zakwalifikowanych przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) do fazy A/B1, stanowiącej kolejny etap realizacji w ramach programu Małych Misji Księżycowych. Projekt Mani ma na celu wyniesienie orbitera księżycowego, który z wysokości ok. 50 km nad powierzchnią Srebrnego Globu, będzie mapował jego powierzchnię z najwyższą dotychczas rozdzielczością przestrzenną, korzystając z instrumentu optycznego zaprojektowanego i dostarczonego przez Scanway. W przypadku pełnej realizacji, budżet całego projektu wyniesie ok. 50 mln EUR, z czego Spółka szacuje możliwość rozpoznania w kolejnych 4 latach łącznych przychodów na poziomie ok. 8,6 mln EUR. Źródłem finansowania są środki z ESA, w tym wkład z polskiej składki.
- Projekt Mani został wybrany przez ESA w 2024 roku do realizacji fazy 0/A spośród 62 zgłoszeń, a obecnie został zakwalifikowany do fazy A/B1 spośród 7 projektów
- Wiodącymi uczestnikami projektu są: Uniwersytet Kopenhaski, Space Inventor oraz SCW (SCANWAY), działający we współpracy merytorycznej z Instytutem Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk (ING PAN)
- Projekt Mani ma ważne znaczenie dla przyszłych misji załogowych i bezzałogowych na Księżyc, w tym planowania lokalizacji przyszłej bazy w ramach programu Artemis, którego celem jest stworzenie infrastruktury umożliwiającej trwałą obecność człowieka na powierzchni Księżyca
– Polska, dzięki Scanway oraz ING PAN, może odegrać jedną z kluczowych ról w eksploracji Księżyca w ramach inicjatywy Small Lunar Missions Europejskiej Agencji Kosmicznej. Po sukcesie wstępnej fazy 0/A projektu Mani, zakończonej w listopadzie br., zespół projektowy z naszym udziałem został zakwalifikowany przez ESA do zrealizowania fazy A/B1, stanowiącej kolejny etap misji księżycowej. W przypadku pełnej realizacji projektu, budżet wyniesie ok. 50 mln EUR, z czego część przypadającą na Scanway szacujemy na ok. 8,6 mln EUR w horyzoncie 4 lat, co może stanowić kolejne istotne wzmocnienie backlogu Spółki
– komentuje Jędrzej Kowalewski, Prezes Zarządu Scanway S.A.
Projekt Mani kluczowy dla przyszłych misji eksploracyjnych
Mani to misja orbitera księżycowego, zdolnego do mapowania powierzchni Księżyca w trzech wymiarach z najwyższą dotychczas rozdzielczością przestrzenną nawet do 20 cm na piksel oraz mierzenia właściwości regolitu o wielkości mikrometrów. Poprawa precyzji map topograficznych Księżyca pozwoli na lepsze przygotowanie misji eksploracyjnych, a weryfikacja potencjału fotometrycznego rozwiązania może wesprzeć przyszłe misje w dalsze rejony kosmosu.
Według danych Novaspace (Prospect for Space Exploration, 2024, 5th Edition), w ciągu najbliższej dekady przewidywany jest blisko 3-krotny wzrost liczby eksploracyjnych misji kosmicznych z wysokim, 38% udziałem misji księżycowych (ok. 328 misji). Plany największych krajów, w tym USA i Chin, związane z ustanowieniem na Księżycu trwałej obecności człowieka, napędzają globalne inwestycje w misje załogowe, obserwacyjne oraz robotyczne, które zbudują kluczową infrastrukturę orbitalną i transportową.
– Księżyc staje się dziś globalnym priorytetem sektora kosmicznego, którego potencjał trafnie i z wyprzedzeniem zidentyfikowaliśmy – w przyszłym roku rozpoczniemy misję księżycową z Intuitive Machines z USA, a obszar deep space stanowi istotny kierunek przyjętej przez Scanway strategii na lata 2026–2028. Misja orbitera księżycowego Mani doskonale wpisuje się w te założenia, a dzięki umożliwieniu mapowania powierzchni z najwyższą dotychczas rozdzielczością przestrzenną, zebrane przez nas dane mogą zostać wykorzystane w ramach globalnych inicjatyw pokroju programu Artemis oraz wspierać nadchodzące misje załogowe i bezzałogowe na Srebrny Glob, znacząco rozwijając zdolności eksploracyjne Europy
– mówi Mikołaj Podgórski, COO Scanway S.A.
Przełomowy potencjał projektu Mani
Kilkukrotnie lepsza rozdzielczość przestrzenna danych dostarczanych przez Mani i co więcej – dostępna w formie trójwymiowych numerycznych modeli terenu, pozwoli spojrzeć na najbardziej interesujące fragmenty Księżyca pod zupełnie nowym kątem. Umożliwi to szczegółowe przygotowanie planów działania przed lądowaniem misji robotycznych i co ważniejsze – tych z ludźmi na pokładzie, dzięki czemu będą one bezpieczeniejsze. Dla przykładu: uda się dzięki temu zobaczyć z wyprzedzeniem duże skały, klify i dokładnie wyznaczyć krawędzie jaskiń wulkanicznych. Jednocześnie te same dane będą miały przełomowe znaczenie naukowe.
– Ekscytujące jest to, że nowe dane dostarczone przez Mani pozwolą wreszcie odpowiedzieć na kilka nurtujących pytań współczesnej „księżycologii”. Przykładowo, dzięki niezwykle wysokiej rozdzielczości danych wreszcie możliwe będzie scharakteryzowanie niewielkich kraterów uderzeniowych, których tworzenie obserwowaliśmy na żywo w formie błysków księżycowych, tzw. „lunar flashes”. To z kolei pozwoli na dokładne określenie właściwości regolitu i przez to przygotowanie się do wydobycia i przetwarzania skał oraz budowy przyszłych baz na Księżycu. Celowane obserwacje w innych miejscach pozwolą nam również odpowiedzieć na pytanie o to, czy na naszym naturalnym satelicie możemy się jeszcze spodziewać wybuchów wulkanów. Nie mogę się już doczekać
– podsumowuje dr Anna Łosiak, Instytut Nauk Geologicznych PAN