Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Praca w czasie pandemii. Co przyniesie Nowy Rok?

materiał partnera

Udostępnij

Rynek pracy wygląda dziś zupełnie inaczej niż rok temu, a zmiany w najbliższym czasie będą się jeszcze bardziej pogłębiać. Czego konkretnie możemy się spodziewać?

Koronawirus odcisnął piętno na naszej rzeczywistości, również zawodowej. Bezrobocie, które w ostatnich latach utrzymywało się na najniższym poziomie od dwóch dekad, przez ostatnie kilka miesięcy wzrosło wskutek przestoju gospodarczego i zwolnień w wielu firmach. Ewa Flaszyńska, Dyrektor Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii przewiduje, że do końca 2020 r. bezrobocie jeszcze wzrośnie, lecz nie przekroczy 8,0% (z konferencji OPZZ Rynek pracy w dobie pandemii, więcej na stronie internetowej OPZZ).

Szczegółową ocenę sytuacji przedstawia raport Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia. Niestety, trudno powiedzieć, że wnioski z lektury tegorocznego wydania napawają optymizmem. Aż w czterech z sześciu regionów, na które podzielono kraj na potrzeby badania (Centralnym, Północnym, Północno-Zachodnim i Południowym), plany zwiększania zatrudnienia osiągnęły najniższy od czasu pierwszego raportu.

Najtrudniejsza sytuacja jest obecnie w branży gastronomicznej i hotelarskiej, gdzie co trzecia firma planuje w najbliższym czasie redukcję etatów. Nieco lepiej będzie w handlu detalicznym i hurtowym (redukcja o 5-6 proc.), produkcji (1-7 proc.), usługach (1-3 proc.) oraz budownictwie (2-5 proc.). Kryzys szczęśliwie ominął niektóre branże. Jeśli chodzi o Polskę Południową, nie najgorzej jest w regionie Zagłębia. Oferty pracy z Katowic, Gliwic, Zabrza i okolic dotyczyły w ostatnich miesiącach przede wszystkim e-commerce, IT (w tym rozrywki online) oraz KEP (kurier, ekspres, paczka), a także medyków i specjalistów ds. BHP. Skutki pandemii widać na całym rynku pracy. Jak więc będzie się on kształtował w nadchodzącym roku?

Emigracja. Kto i dlaczego zamierza wyjechać z kraju?

Według raportu Rynek pracy, edukacja, kompetencje. Aktualne trendy Polskiej Agencji Rozwoju przedsiębiorczości w nadchodzącym roku może czekać nas nowa fala emigracji. Wyjazd zarobkowy w 2021 planuje blisko 20 proc. aktywnych zawodowo Polaków. Wśród nich szczególnie dużo jest pracowników restauracji i hoteli (a więc branż, które w największym stopniu ucierpiały w wyniku lockdownu), robotników niewykwalifikowanych, pracowników transportu, handlu stacjonarnego oraz przedstawicieli zawodów medycznych. Chęć wyjazdu deklarują poza tym nauczyciele, pracownicy administracji oraz ochroniarze.

Wśród powodów planowanych wyjazdów z Polski dominują rzecz jasna te związane z finansami – podaje je 82 proc. badanych. Po około 30 proc. ankietowanych wskazuje zaś naukę języka obcego oraz zmianę stylu życia. Jeśli chodzi o kierunki przyszłorocznej emigracji, sytuacja nie zmieni się w stosunku do poprzednich lat. Na szczycie listy krajów znajdują się Niemcy (37 proc.), Holandia (19 proc.), a także Wielka Brytania (17 proc.).

Praca zdalna. Tymczasowe rozwiązanie czy nowy trend?

Alternatywą dla likwidacji etatów podczas wiosennego lockdownu dla wielu firm okazało się wprowadzenie pracy zdalnej. Rozwiązanie, które jeszcze niedawno było zastrzeżone dla nielicznych profesji i raczej niechętnie widziane przez pracodawców, stało się prawdziwym symbolem rynku pracy 2020. Według raportu Wpływ epidemii COVID-19 na wybrane elementy rynku pracy w Polsce w drugim kwartale 2020 GUS, w ten sposób swoje obowiązki wykonywał co dziesiąty Polak, a w kwietniowym szczycie zachorowań – 75 proc.

Pracodawcy zaczęli też na szeroką skalę doceniać zalety zdalnej pracy. Chodzi nie tylko bezpieczeństwo w czasie pandemii, ale też mniejsze koszty utrzymania poszczególnych stanowisk. Co ważne, obyło się bez znaczącego spadku wydajności pracowników, który według raportu firmy Valoir wyniósł zaledwie 1 proc.

Zadbamy o bezpieczeństwo. I to na wielu polach

Jak wspomnieliśmy, listy ogłoszeń w większych miastach zawierały w tym roku rekordowo wiele ofert skierowanych do specjalistów ds. BHP. Zawód ten uplasował się nawet na pierwszym miejscu najbardziej poszukiwanych w 2020 w zestawieniu firmy Antal. To wynik zarówno restrykcyjnych obostrzeń w zakładach pracy, jak i spowodowanego kryzysem zdrowotnym wzrostu świadomości znaczenia bezpieczeństwa.

Z szeroko rozumianym bezpieczeństwem związana jest jeszcze jedna zmiana, która prawdopodobnie w najbliższym czasie dokona się na rynku pracy. Chodzi o skok zapotrzebowania na operatorów dronów. Urządzenia, które do tej pory były wykorzystywane przede wszystkim w przemyśle filmowym i wojsku, już niedługo mają szansę stać się jednym z najważniejszych elementów łańcucha dostaw. Co więcej, nowe miejsca pracy może stworzyć nie tylko ich obsługa, ale też produkcja. Ministerstwo Infrastruktury szacuje, że w najbliższych latach wartość całej branży może przekroczyć 576 miliardów złotych.