Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Łapiński, Total FIZ: Jest zbyt tanio by sprzedawać i jednocześnie widać słabość szerokiego rynku

Udostępnij

Fragment komentarza do wyceny certyfikatów Total FIZ 31.12.2021

 

O portfelu

[...]

W ramach portfela nie doszło do znaczących zmian. Jednak w samych spółkach, w których udział funduszu przekracza 5% głosów na WZA, w 2021 roku miało miejsce dużo pozytywnych wydarzeń. Dla przykładu w ostatnich miesiącach Canal+ ogłosił chęć przejęcia właściciela KPL (KINOPOL), gdzie oczekujemy efektów synergii przy współpracy z nowym właścicielem. FHD (FHDOM) poinformował w grudniu, o wzroście wycen posiadanych nieruchomości w 2021 roku o 8,2 mln zł, co powinno przełożyć się pozytywnie na wzrost wyceny certyfikatów Total FIZ w najbliższych miesiącach. Także bardzo ważne informacje pojawiły się ze spółki #scpf, gdzie do procesu sprzedaży spółki-córki dołączyły kolejne dwa podmioty zainteresowane zakupem (podpisanie listów intencyjnych w listopadzie). W naszej ocenie rok 2022 będzie rokiem o znacznie wyższej zmienności wycen naszego funduszu w porównaniu z rokiem 2021. Przypuszczamy, że elementem najbardziej wpływającym na wzrost zmienności może być prawdopodobna sprzedaż spółki-córki z grupy Scope Fluidics.

 

O rynku

O polskim rynku akcji można powiedzieć, że jest w stanie równowagi. Jest zbyt tanio by sprzedawać (mediana wskaźnika cena/zysk jest poniżej 10) i jednocześnie widać słabość szerokiego rynku, co nakazuje zachować wstrzemięźliwość przy zakupach tanich spółek. W naszej ocenie taka sytuacja powinna potrwać jeszcze 2-3 kwartały. Wraz ze wzrostem stóp procentowych w skali świata rośnie prawdopodobieństwo wystąpienia w którymś z krajów sytuacji kryzysowej związanej z obsługą długu. W efekcie może to doprowadzić do większych zawirowań na rynkach finansowych. Nasz wymarzony scenariusz zakłada, że takie zawirowania mogą mieć miejsce w połowie 2022 roku.

W naszej opinii w takiej sytuacji polskie małe i średnie spółki staną się wówczas dobrym miejscem do lokowania kapitału.

Ostatni rok, to okres pogłębiających się ujemnych realnych stóp procentowych na rynku długu. Na przestrzeni 2021 roku jednoroczny WIBOR wzrósł z 0,25% do 3,13%. Natomiast inflacja wzrosła z 2,4% w grudniu 2020 do 7,8% w listopadzie minionego roku. Wzrost inflacji jest zjawiskiem globalnym, przy czym Polska odnotowuje lekko większy wzrost niż pozostałe kraje europejskie. Sytuacja, gdzie mamy do czynienia z ujemnymi realnymi stopami procentowymi jest korzystna dla rządów i ich finansów. Dlatego sądzimy, że polityka pieniężna nie będzie mocno nastawiona na dławienie inflacji. Utrzymanie stanu, gdzie środki na depozytach bankowych ponoszą olbrzymie straty w ujęciu realnym i jednocześnie rządy czerpią korzyści z ujemnych realnych stóp procentowych, wydaje się być środowiskiem względnie stałym. Polskie gospodarstwa domowe utrzymują obecnie ponad bilion złotych na depozytach bankowych. Przy tej skali ich zeszłoroczna „strata” w ujęciu realnym to około 80 mld zł. Dla porównania dochody budżetu z tytułu podatku PIT w 2020 roku to 63,8 mld złotych. W naszej ocenie ponoszenie „strat” przez gospodarstwa domowe jest dla gospodarki i osób przedsiębiorczych zjawiskiem korzystnym. Ważne by były to straty tylko umiarkowanie wysokie, a nie takie jakie pamiętamy z czasów PRLu.

[...]

 

Z wyrazami szacunku i życzeniami sukcesów w 2022 roku.

Konrad Łapiński

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus