Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Alumetal po wynikach finansowych za III kw'19 r. [transkrypcja]

Agnieszka Drzyżdżyk, Prezes Zarządu Alumetal SA
Agnieszka Drzyżdżyk, Prezes Zarządu Alumetal SA
Udostępnij

Zapis podsumowania konferencji wynikowej spółki Alumetal z 20 listopada 2019 roku, w trakcie której Agnieszka Drzyżdżyk, Prezes Zarządu, zaprezentowała wyniki finansowe wypracowane przez spółkę w III kwartale 2019 roku oraz przedstawiła oczekiwania na kolejne miesiące.

 

            Trzeci kwartał tego roku już za nami. Wypracowane wyniki przez grupę AML (ALUMETAL) to bardzo dobry pakiet wyników: 44 tysiące ton sprzedaży, 22 miliony 600 tysięcy złotych poziomu EBITDA, bardzo niski poziom zadłużenia 70 milionów złotych, 0,7 do EBITDA, czyli jesteśmy w mocnym standingu finansowym, zupełnie przeciw temu, jak duże wymagania stawia nam branża automotiv.

            Natomiast perspektywa trzeciego kwartału, wypracowane wyniki versus to, czego spodziewaliśmy się, to tak naprawdę dwie różne strony medalu, ponieważ na początku trzeciego kwartału sygnały płynące od klientów pokazywały jeszcze głębsze obniżenie zamówień, znacznie dłuższe przerwy przestojów wakacyjnych, dodatkowo większą niepewność. To sprowokowało walkę konkurencyjną o zamówienia na rynku. Ceny miały ciągłą tendencję spadkową. Nie były one wspierane analogicznym ruchem po stronie surowców złomowych, dlatego pokazywało to bardzo skrajnie niekorzystny obraz tego trzeciego kwartału.

            Potraktowaliśmy to jednak tradycyjnie proaktywnie, jako wyzwanie. Jeszcze w czerwcu tego roku zdecydowaliśmy się na plan oszczędnościowy, który poprzez eliminację niektórych wydatków, które nie były konieczne w 2019 roku, poprzez wyłączenie niektórych jednostek produkcyjnych, niestety stosowne zwolnienia wśród załogi – to wszystko spowodowało, że trzeci kwartał przyniósł znacznie lepsze rezultaty, niż pierwotnie żeśmy zakładali.

            Ale poza planem i całą paletą inicjatyw wewnętrznych, które zdecydowaliśmy się podjąć, chciałabym powiedzieć też o takiej codziennej koronkowej pracy naszego zespołu. TO są ciągłe z minuty na minutę decyzje handlowe, decyzje planistyczne. Obłożenie produkcji, wykorzystanie mocy, lokalizacja odpowiednich zamówień. Uważam, że praca zespołu wykonana w trzecim kwartale w każdym z obszarów, o których tutaj mówię, została wykonana na najwyższym możliwym poziomie i na pewno tej załodze należą się wielkie podziękowania. Bo informowaliśmy już wcześniej rynek, że trzeci kwartał nie nastrajał pozytywnie, spodziewaliśmy się naprawdę najtrudniejszego kwartału z dotychczasowych czterech. Natomiast jak widać jednostkowo EBITDA na tonę osiągnęła rekordowy na tle ostatnich czterech kwartałów poziom 513 złotych do tony.

            Należy jednak uwzględnić ważny element. We wrześniu tego roku wykorzystaliśmy możliwość skorygowania cen kosztów energii elektrycznej. Dało to dodatkowy efekt miliona 600 tysięcy złotych i to również widoczne jest w wynikach trzeciego kwartału, jakkolwiek jest to taki element dodatkowy, coś co traktujemy zupełnie poza szeregiem inicjatyw i tą szczególnie wytężoną codzienną pracą, która pozwoliła zrealizować takie, a nie inne wyniki trzeciego kwartału, z którym zarząd jest bardzo zadowolony.

            Rok 2019 nie należy do łatwych. Rzuca wiele wyzwań przed nami, natomiast do każdego podchodzimy z taką samą odwagą i proaktywnym zaangażowaniem. Zdecydowanie branża motoryzacyjna, przemysł motoryzacyjny w 2019 roku zmaga się z pewnym momentem transformacji, dostosowania. Niektórzy nawet marketingowo nazywają to iPhone moment dla przemysłu motoryzacyjnego.

            W mojej ocenie 2019 rok to efekt naturalnego cyklu koniunkturalnego. Należy pamiętać, że za nami kilka nieprzerwanych lat ciągłych wzrostów produkcji pojazdów samochodowych w Unii Europejskiej.

            Popyt ciągle wygląda nieźle, bo po trzech kwartałach spadku, w trzecim kwartale 2019 roku odnotowujemy 2,2 procenta wzrostu sprzedaży nowych pojazdów samochodowych w Unii Europejskiej. Czy to trwale odwraca trend, trudno powiedzieć, natomiast pierwsze sygnały z października pokazują, że tak, rynek wydaje się odreagowywać. Mamy za sobą może troszeczkę inną bazę, bo już od września 2018 roku tendencje w rejestracji mocno się odwróciły.

            Natomiast suma tych składników, czyli moment odreagowania w trzecim kwartale, pewna stabilizacja, a na pewno zatrzymanie dalszych tendencji spadkowych powoduje lekką poprawę sentymentów u naszych odbiorców. I mówię tutaj zarówno o odbiorcach z grupy OEM, jak i odbiorcach wszelkiego rodzaju producentach komponentów aluminiowych, którzy są mocno zdywersyfikowani i te efekty zmiany zapotrzebowania widzą na znacznie szerszej palecie klientów, projektów.

            Napawa to lekkim optymizmem, natomiast nie chciałabym już teraz mówić o zdecydowanym odreagowaniu tych trendów, ponieważ nie należy marginalizować tego, co się dzieje w motoryzacji. Samochody muszą spełniać nowe normy emisji CO2, mamy do czynienia z downsizingiem silników, mamy do czynienia z urozmaiceniem portfela produkcji samochodów przez naszych odbiorców o napędy alternatywne, mamy do czynienia z presją na dekarbonizację produktów, które są komponentami samochodów, jak i dekarbonizację wszystkich elementów, które są wokół nas. My oczywiście koncentrujemy się tylko i wyłącznie na branży aluminiowej.

            To wszystko poza tendencją niepewności, nacisków, presji, która ewidentnie odbiła się nie tylko na wolumenach, ale i na marżowości dostawców, w tym też na marżowości Grupy Alumetal, docelowo napawa optymizmem. 2019 rok wydaje się być tym momentem dołka w produkcji samochodów w Unii Europejskiej. Dotarliśmy do pewnych zapisów z analizy Druckera na temat przemysłu motoryzacyjnego i to właśnie 2019 rok ma ten charakter najniższego poziomu produkcji samochodów. Kolejne lata pokazują stopniowe odbudowywanie się po stronie produkcji i właśnie na tą odbudowę Alumetal się przygotowuje.

            Zdecydowaliśmy się na odważne ruchy, jeśli chodzi o modernizację naszego zakładu w Kętach. Patrzymy ze śmiałością w przyszłość, bez względu na to, jakie jeszcze wymagania przyjdzie nam pokonać.

            W lipcu zeszłego roku poinformowaliśmy rynek o naszej strategii. Ma ona bardzo wysoki priorytet w naszej organizacji. Zdecydowanie przyświeca wszystkim inicjatywom, które aktualnie przeprowadzamy. Elementem tej strategii była też modernizacja zakładu w Kętach. W przeciągu stycznia-października tego roku przeprowadziliśmy szeroko rozpiętą akcję przetargową zarówno na urządzenia pomocnicze, technologie konieczne do przygotowania surowców złomowych, technologie potrzebne do zarządzenia też odpadem produkcyjnym.

            W ślad za stopniowym zbieraniem ofert dostępnych opcji zauważyliśmy, że mamy tę unikalną możliwość wykorzystać szansę i dodatkowo stworzyć moment synergii pomiędzy bardzo doświadczonym, najbardziej doświadczonym zespołem w naszym zakładzie w Kętach a niezwykle efektywnymi jednostkami produkcyjnymi dostępnymi na rynku. Dlatego też zdecydowaliśmy się zarekomendować radzie nadzorczej zakup pieca o wyższej efektywności, który idealnie wpisuje się w długoterminowe założenia naszej strategii. Pozwala na obniżenie kosztów produkcji, a przede wszystkim zmienia też mocno bilans energetyczny naszego zakładu w Kętach, który na chwilę obecną bazuje na dwóch źródłach energii. Mam na myśli gaz, jak i energię elektryczną.

            Biorąc pod uwagę dotychczasowe zmiany cen energii elektrycznej w Polsce, zdecydowaliśmy się na mocny ruch w stronę gazu i jeszcze bardziej efektywnych produkcyjnie jednostek.

            Dlatego suma decyzji związanych z technologią, suma decyzji związanych ze zmianą zakresu i dodatkowymi pracami na terenie zakładu oraz w niewielkim stopniu zmianą cen usług budowlanych, jak i materiałów budowlanych, przełożyły się na wyższy CAPEX, który aktualnie szacujemy na poziomie 67,8 miliona złotych. Ten CAPEX zgodnie z ustaleniami z radą nadzorczą jest kwotą maksymalną i nie zostanie przekroczony, natomiast pozwoli on na kompleksowe przygotowanie zakładu właśnie na to, że już w przyszłym czy w 2021 roku spodziewamy się, że rynek stopniowo będzie wychodzić z dołka.

            Alumetal w tym momencie zajmuje drugą pozycję’ producenta na rynku wtórnych aluminiowych stopów odlewniczych w Europie i tą pozycję zdecydowanie chcemy utrzymać. Dostarczać naszym klientom najlepszej jakości stopy nie tylko na bazie aluminium, ale też na bazie surowców czystych, bo zapotrzebowanie naszych klientów się zmienia, a my staramy się podążać za tymi potrzebami. Dlatego Alumetal zdecydował się na zdecydowane podwyższenie efektywności zakładu, a co za tym też idzie zwiększenie docelowo mocy produkcyjnej naszej grupy do 270 tysięcy ton rocznie.

            Jeśli chodzi o naszą ocenę przemysłu motoryzacyjnego, to widzimy, że ten 2019 rok jest zdecydowanie momentem transformacji. Dużo się dzieje. Nasi odbiorcy, szczególnie z grupy OEM, postawili na inwestycje w kierunku urozmaicenia portfela swojej oferty o samochody z napędem alternatywnym.

            Jeszcze kilka lat temu zastanawialiśmy się, czy właśnie ta zmiana nie będzie powodować pewnych ryzyk czy zagrożeń po stronie zapotrzebowania, natomiast już teraz, wchodząc głębiej w informacje związane z produkcją, z projektami do samochodów z napędem elektrycznym widać, że zapotrzebowanie na elementy odlewane do pojazdów samochodowych ciągle jest.

            I nawet zmiana w kierunku samochodów właśnie z napędem alternatywnym – mamy tu na myśli samochody elektryczne, samochody z napędem hybrydowym czy dodatkowe inne alternatywy być może teraz jeszcze marginalnie znajdujące się w udziale sprzedaży samochodów – wszystkie te pojazdy zdecydowanie zawierają w sobie aluminium. Zdecydowanie zawierają aluminium odlewane.

            I jeśli możemy się spodziewać pewnego rodzaju zmiany materiałów odlewanych pomiędzy typowymi samochodami elektrycznymi, o tyle hybrydy stwarzają wielką szansę. Hybrydy wydają się być tym produktem, który w największym stopniu odpowie potrzebom rynku co do obniżenia emisji CO2, co do dostępności też zasięgu podróży takim samochodem. Właśnie hybrydy pokazują zdecydowane zwiększenie zawartości elementów odlewanych z aluminium i to dla nas buduje szansę. W naszej ocenie perspektywa dla przemysłu motoryzacyjnego wygląda całkiem pozytywnie w długim terminie.

            Należy zaznaczyć też ważność’ rynku, w którym znajdujemy się my – mam na myśli CE5: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia – gdzie zdecydowanie widać trwałą, regularną poprawę, przesunięcie produkcji z krajów zachodnich w naszym rejonie, co podkreślam, ciągle uwiarygodnia to, że nasza lokalizacja jest właściwa. Pozycja lidera w rejonie CE5 jest jeszcze w pełni do wykorzystania w kolejnych latach.

 

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus