Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Bit Evil zmieni nazwę na Codeaddict i skoncentruje się na rozwoju software house

Udostępnij

Notowana na NewConnect, firma technologiczna BIT (BITEVIL) wypracowała w 2019 r. prawie 1,5 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o 259 proc. w porównaniu do 2018 r. Skokowy wzrost sprzedaży to efekt rozwoju portfolio zagranicznych projektów realizowanych przez software house Codeaddict działający w ramach Bit Evil.

Władze firmy z rynku alternatywnego zdecydowały się na zmianę nazwy, aby lepiej oddać specyfikę obecnie prowadzonej działalności. Codeaddict koncertuje się na świadczeniu usług programistycznych dla firm oraz uczelni z rynków zagranicznych. W ubiegłym roku 74 proc. przychodów było wygenerowane poza granicami kraju, głównie w USA, Niemczech, Austrii i Hiszpanii.

- Bit Evil od blisko 12 miesięcy działa głównie jako software house. W tym czasie zmieniliśmy nie tylko profil działalności, ale przede wszystkim ponad trzykrotnie zwiększyliśmy skalę biznesu. Zaczęliśmy również mocno rozwijać się na rynkach zagranicznych zdobywając klientów wśród technologicznych firm oraz prestiżowych uczelni z USA i Wielkiej Brytanii. Wszystkie te zmiany skłoniły nas do decyzji o zarekomendowania naszym akcjonariuszom nowej nazwy spółki, która w pełni oddaje bieżącą działalność i kierunki rozwoju. Jest to również symboliczny koniec okresu udanej transformacji spółki. Jeszcze w tym kwartale zwołamy NWZA, które odniesie się do tej propozycji. – tłumaczy Sebastian Goliński, prezes Bit Evil.

Software house miał za sobą szczególnie udaną końcówkę roku. Tylko w grudniu spółka zanotowała 384 tys. złotych przychodów, czyli na porównywalnym poziomie co w całym 2018 roku. W ubiegłym roku firma realizowała projekty m.in. dla London Business School czy Uniwersytetu Illinois. Pracowała też m.in. dla londyńskiego startupu Meet.mba, tworzącego platformę networkingowo-komunikacyjną dla studentów i absolwentów programów MBA.

- Ubiegły rok to dopiero początek naszej ekspansji zagranicznej, choć widzimy już wymierne efekty tych działań na poziomie przychodów oraz zysków. W tym roku mamy konkretny plan, który pozwoli nam umocnić pozycję na zagranicznych rynkach, a jednocześnie kontynuować dynamiczny wzrost przychodów i wyniku finansowego. Od strony biznesowej pomaga nam wejście do środowiska zachodnich start-upów i otrzymywane rekomendacje od klientów. Z punktu widzenia finansowego, niezwykle ważna jest również elastyczność cenowa związana z faktem, że zdecydowana większość naszych kosztów wyrażona jest w polskich złotych, a fakturujemy klientów w dolarach lub euro. – dodaje Sebastian Goliński.