Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Jarosław Wojczakowski, Vivid Games: Ten rok może być najlepszym w naszej historii

Udostępnij

Wywiad z nowym Prezesem Vivid Games

Od piątku jest Pan jedynym członkiem Zarządu Vivid Games i nowym Prezesem Spółki. Jak ocenia Pan te zmiany?

Przez ostatnie 14 lat razem z Remigiuszem [Kościelnym] tworzyliśmy Vivid Games. On skupiał się bardziej na obszarach strategicznych, ja na operacyjnych jednakże nasze wizje najczęściej były sobie bliskie, a kluczowe decyzje podejmowaliśmy wspólnie. Zmiana nie przyniesie więc żadnej rewolucji. Jestem gotowy, by poprowadzić Vivid Games dalej i, by wspólnie z całym zespołem realizować ambitne cele, które przed nami stoją. Będę zabiegał, by komunikaty skierowana zarówno do graczy jak i inwestorów były publikowane często, tak by każdy wiedział co się u nas dzieje.

Remigiusz nie znika też z Vivid Games zupełnie. Dołączył do Rady Nadzorczej i będzie nas wspierał w kluczowych decyzjach strategicznych.

Jak na tak dużą zmianę zareagował Zespół?

Remigiusz przekazał Zespołowi informację o swojej rezygnacji osobiście, zgodnie z naszą kulturą otwartości i zaufania. Zespół z pewnością był zaskoczony, jednak decyzja Remigiusza spotkała się ze zrozumieniem i spokojem. Od lat stawiamy na rozwój naszych pracowników. Managerowie zarządzający działami czy projektami to osoby doświadczone i samodzielne. Wiedzą co chcemy osiągnąć i potrafią obrać właściwą drogę, by dojść do celu. My skupiamy się na budowaniu kontekstu i wyznaczaniu strategicznego celu. Rezygnacja Remigiusza nie wprowadzi więc chaosu w codziennej pracy. 

Czy do Zespołu dołączy ktoś kto wesprze Pana w zarządzaniu studiem?

Od dzisiaj (01.02) do zespołu dołącza dobrze znany w branży Piotr Gamracy, który od podstaw stworzył polski oddział NetEnt oraz pełnił istotne funkcje w innych europejskich studiach zajmujących się grami. Bardzo cieszę się, że to właśnie Piotr przejmie częściowo obowiązki Remigiusza, bo świetnie wpisuje się w kulturę organizacyjną i wartości wyznawane w Vivid Games. Będzie odpowiedzialny m.in. za kierowanie działami Publishing oraz General Company. Jestem przekonany, że wniesie do Spółki wiele nowych, wartościowych pomysłów i będzie dla mnie dużym wsparciem w codziennej pracy.

Jak ocenia Pan kondycję Vivid Games?

Uważam że sytuacja jest bardzo dobra a ten rok może być najlepszym w naszej historii. W 2020 uporaliśmy się z kwestią zatwierdzenia układu dotyczącego obligacji co ustabilizowało sytuację finansową spółki. Praktycznie od zera zbudowaliśmy w dziale marketingu komórkę zajmującą się płatnym pozyskiwaniem użytkowników do naszych gier, co przełożyło się na wzrost przychodów i oszczędności w kosztach. Wcześniej zlecaliśmy te działania na zewnątrz dzieląc się zyskiem. Na uwagę zasługuje również spora praca wykonana przez zespół Real Boxing 2. Silnik gry zaktualizowano do najnowszej wersji, co pozwoli nam na szybsze i łatwiejsze update’y. Pojawiły się też nowe tytuły, które mają ciekawe perspektywy wzrostu. To wszystko pozwoli nam generować wysokie, stabilne przychody z obecnych i przyszłych gier. Równolegle poszukujemy hitu, który będzie przynosił przynajmniej 4 mln zł przychodów miesięcznie. 

Który z projektów będzie dla Pana kluczowym w 2021 roku?

Wszystkie tytuły które mają dobre wyniki w pozyskiwaniu użytkowników są dla nas ważne. Aktualne skupiamy się na Real Boxing 2 czy Knight Fight 2, lecz nie wykluczam, że na przestrzeni roku pojawią się kolejne. W planach wydawniczych na ten rok mamy już kilka tytułów – m.in. mobilną grę RPG - Amusing Heroes czy nasz oryginalny koncept Right Swipes produkowany dla nas przez holenderskie studio Gamularity. Ponadto chcemy przetestować ok. 10 nowych tytułów, z których połowa może trafić do globalnej dystrybucji w późniejszym okresie. Nie przestaniemy inwestować w gry, które zapewniły nam w minionym roku rekordowe przychody.

Pod koniec zeszłego roku do naszego zespołu dołączyła Katarzyna Czesak-Woytala, która ze swoim kilkunastoletnim doświadczeniem w branży bankowej buduje u nas zespół mający wprowadzić w naszych grach rozwiązania Machine Learningowe. Uważam, że w przypadku płatnej akwizycji graczy jest to kluczowe rozwiązanie, które poprawnie zaimplementowane powinno znacząco wpłynąć na zaangażowanie graczy, a co za tym idzie monetyzację w grach.

Dzieje się dużo i nie zamierzamy spowalniać tempa. Mamy świetny zespół, ambitne plany, stabilne przychody i zapas gotówki na koncie. To dla nas idealna sytuacja na rozwój Vivid Games do poziomu na jakim jeszcze nie byliśmy.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus