Niższy od oczekiwań odczyt inflacji tylko lekko osłabił złotego, ale wywołał wyraźny spadek rentowności polskich obligacji – do najniższych poziomów od wielu miesięcy. Kurs EUR/PLN podszedł w okolice 4,23, a ruchy na EUR/USD dodatkowo ciążyły walutom regionu. Ekonomiści podkreślają, że rynki wchodzą teraz w tydzień zdominowany przez decyzję RPP i wystąpienie prezesa NBP.
Notowania polskiej waluty były w czwartek stabilne. Rynek krajowych obligacji kończy dzień spadkiem rentowności na krótkim końcu. Zdaniem ekonomistów, na światowe rynki największy wpływ mają obecnie dane makro z USA. Lokalnie, inwestorzy obserwują kwestię ewentualnego porozumienia w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.
Notowania EUR/PLN we wtorek wzrosły do ponad 4,244, pod wpływem globalnej awersji do ryzyka. Rentowności krajowych obligacji niemal nie zmieniły się. Zdaniem strategów, presja na polską walutę może się utrzymywać, a kurs EUR/PLN może podążać w kierunku 4,26. Rentowności obligacji w najbliższych dniach powinny lekko spadać.
Na rynku walutowym nie doszło do przełamania dolnego ograniczenia trendu bocznego kursu EUR/PLN. Europejska waluta znów jest powyżej 4,23 zł i według analityków kolejne dni mogą przynieść stabilizację notowań pary euro-złoty. Przed dalszym osłabieniem broni się funt brytyjski, który odbił z 6-letnich minimów.
Kurs EUR/PLN naruszył dolne ograniczenie tegorocznego trendu bocznego. Jeśli ten sygnał się potwierdzi, to wnioski płynące z analizy technicznej sugerują atak na lutowe minimum.